cos w tym jest.

W warszawce oryginalny film poniósłby dzisiaj spektakularną klapę. Korpoludki wprawdzie poszłyby oglądać zaciekawione amerykańską wizją "Mordoru" (tak jak chodzą chętnie oglądać filmy o sobie) ale wychodziłyby po paru minutach. Wkrótce rozeszłoby się, że "to jakaś wiocha, nie żaden Mordor" a tolkienowscy Orkowie nie słyszeli o sojowej latte. (Miałem autentyczną okazję poznać administratora sieci z Wa-wy, który określenie Mordor znał wyłącznie jako miejsce w Warszawie).
Co do dzisiejszej wersji, to ocalałaby większość drzew w Isengardzie. Te, które poszłyby pod topór nie zasiliłyby pieców ani kuźni. Przerobione na papier stałyby się arkuszami wniosków azylowych. Dzielni Hobbici przemykaliby za plecami jeźdźców Rohanu i straży Gondoru, przemycając biednych Orków przez granicę. O Rohańskich i Gondorskich wojakach nadworni minstrele pisaliby szydercze przyśpiewki, co uchodziłoby bezkarnie. Sauron z SarumAngelą jakoś by się dogadali i Smoczy Język zostałby Królem Eu... wróć, Śródziemia.

Dobre, takie niepoprawne, zwłaszcza to o przemycaniu orków :)

Warszawke to sobie znajdź u siebie na wsi...

Wolałbym nie, jeśli można. Różnice między Warszawiakami a subkulturą zwaną powszechnie warszawką rozróżnia większość rozgarniętych ludzi w Polsce. Więc może jakbyś się dokształciło dziecko drogie to i poziom ciśnienia by ci się obniżył. Co do wsi to w dzisiejszych czasach to sam wypas, musisz przyznać. Człowiek o przeciętnych zarobkach ma spokój kiedy chce a kiedy chce może zażyć tzw. "kultury". I żadna hołota z warszawki mu pod oknami nie wyje o 3 AM. Chyba, że wieś staje się kurortem, to gorzej. Taka np. Białowieża i okolice. No istny raj gdyby nie warszawka.

Po obejrzeniu 1 sezonu Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy stwierdzam, że powyższe zbyt mocno ingeruje w tożsamość postaci a zbyt mało w fabułę.
Poniżej zarys fabuły remake'u pierwszej części Władcy Pierścieni.
Aby w pełni zrozumieć propozycję fabuły, należy znać książkę oraz Pierścienie Władzy (sezon 1) – są spoilery rzecz jasna.
Uwaga: wpis może urażać co bardziej wrażliwe osoby, nie jest też odzwierciedleniem moich poglądów, lecz ma charakter satyryczny.
Zostaliście ostrzeżeni, jedziemy:

Władca Pierścieni 1: Wyprawa
1. Prolog. Frodo jest świadkiem utonięcia rodziców. Przygarnia go Bilbo, tłumacząc, że byli jak kamienie: patrzyli w dół, więc poszli na dno.
2. Do Shire przychodzi Gandalf (po 17 latach, pewnie gdzieś się pogubił). Mówi Frodowi: masz Jedyny Pierścień, należący do Saurona. Trzeba go zniszczyć. Frodo: po pierwsze to identyfikuję się jako dziewczynka, jestem Froda, córka Khala Drogo i Primuli Brandybuck, wnuczka Fosco Baggins i Ruby Bolger, wnuczka Gorbadoca Brandybucka i Mirabelli Tuk, prawnuczka Largo Bagginsa i Tanty Hornblower, prawnuczka Adalgar Bolger, prawnuczka Marmadoca Brandybucka i Adaldrida Bolger, prawnuczka Gerontiusa Tuka zwanego Starym Tukiem i Adamanty Chubb, praprawnuczka Balbo Bagginsa i Berylli Boffin, praprawnuczka Gundahara Bolgera i Diny Diggle, praprawnuczka Madoca Brandybucka i Hanny Goldworthy, praprawnuczka Fortinbrasa Tuka I, prapraprawnuczka Buffo Boffina i Ivy Goodenough, prapraprawnuczka Gundolpho Bolgera i Alfridy z Yale, prapraprawnuczka Gormadoca Brandybucka i Malvy Headstrong, prapraprawnuczka Ferumbrasa Tuka II, praprapraprawnuczka Isumbrasa Tuka III, prapraprapraprawnuczka Isengrima Tuka II, Pierwsza tego imienia, Powierniczka Pierścienia, spadkobierczyni Bilba, spadkobierczyni Golluma, spadkobierczyni Isildura który-słyszał-głosy, spadkobierczyni Saurona Wielkiego Króla Ludzi, Władca trzech Ćwiartek, przyszły Than Shire'u, Przyjaciel Elfów, a oto mój ogrodnik – Sam, syn Dziadunia, dalej nie wiem, bo nie interesuje mnie genealogia moich sług (Froda zawsze będzie się tak przedstawiać, w dalszej części będziemy pomijać pełną tytulaturę). Froda do Gandalfa: Pewnie znów masz amnezję, nie mów mi, czym jest mój pierścień. Udowodnię, że jest mój u Elronda.
3. Froda, Sam i Gandalf wyruszają do Rivendell. Gandalf dostaje ataku amnezji i gubi się. Froda powołuje się na prastary zwyczaj hobbitów: Nikogo nie zostawiamy, nikt nie zostaje w tyle! Po czym z Samem idzie dalej.
4. Froda i Sam spotykają Merryego i Pippi gdy okradają Maggota. Froda dołącza ich do Świadków (nazwę drużynie nadała Froda, są to Świadkowie Heroizmu i Wielkich Czynów Frody).
5. Pod rozbrykanym kucykiem. Froda do Barlimana: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd.,
Chcę rozmawiać z twoim kierownikiem! Kim jest ten strażnik, które się na mnie gapi? Barliman: jestem barmanem na tym daciungu, włóczęga to Obieżyświat.
6. Froda do Obieżyświata: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd., Chcę rozmawiać z twoim kierownikiem! Obieżyświat odpowiada, że jest królem. Froda mu nie wierzy, bo nie ma złamanego miecza. Dołącza go do Świadków, przeczuwając, że może on być świadkiem wielkich czynów. Idą dalej.
7. Tom Bombadil jest błaznem jak w oryginale, ale razy 10. On też twierdzi, że jest tutaj kierownikiem. Kradnie Frodzie pierścień. Hobbici i Aragorn szukają go po całym Starym Lesie. Wreszcie Froda, wjeżdżając z wiatrem ze włosach na śnieżnobiałym Puplecie, znajduje Pierścień bez problemu w Starej Wierzbie. [Fani filmu do osób nazywanych przez nich hejterami: macie Toma Bombadila a nadal źle! Po drugie są ładne widoczki! Tzw. hejterzy: to karykatura Bombadila a widoczki to CGI, woleliśmy te naturalne z trylogii Jacksona]
8. Froda gromi nazguli w jakiś ruinach.
9. Gandalfa odnajduje orzeł w Isengardzie. Orły są po to aby szukać Gandalfa gdy się zgubi.
10. Frodo i Świadkowie docierają do Rivendell. Domyślacie się, co Froda mówi, gdy spotyka Elronda. Froda źle przyjmuje wiadomość, że Najwyższy Król Noldorów nie jest dostępny.
11. Froda otrzymuje od Bilba drewnianą zbroję, ale jej ona niepotrzebna.
12. Narada u Elronda. Froda odrzuca propozycję aby udać się do Mordoru na orłach. Froda: jestem Powierniczką Pierścienia itd., sam pójdę do Mordoru, udowodnię, że to nie jest pierścień Saurona ale mój. Ze mną pójdą aby być świadkami mojego heroizmu Sam, Pippi, Merry, Gilmi, Legolas, Boromit i dla kompletności składu Aragorn i Gandalf.
13. Wśród fanfar Froda ze Świadkami opuszcza Rivendell. Idą do Morii, bo Froda wie z serialu, że jest ładna. Gandalf dostaje amnezji, więc nie odnajdują drzwi.
14. Idą przez góry. Froda: zbyt ładna pogoda, jesteśmy z daleka widoczni, chodźmy przez kopalnię.
15. Tym razem Gandalf odnajduje drzwi Mori i czyta napis: „Drzwi Durina, Władcy Morii. Powiedz przyjacielu i wejdź. Zrobiłem te drzwi ja, Durin. Znaki miał wykuć Elrond Wiarołomca, ale zajumał materiał”. Froda do drzwi: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd., chcę rozmawiać z twoim kierownikiem! Tytulatura Frody zawiera „Przyjaciel Elfów”, więc drzwi się otwierają.
16. Froda prowadzi Świadków przez kopalnię.
17. Na skrzyżowaniu Gandalf znów dostaje amnezji, bredząc coś o kierowaniu się nosem. Froda wybiera kierunek: idziemy tu, bo tu najbardziej śmierdzi.
18. Spotykają orków i trolla. Froda do trolla: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd., Chcę rozmawiać z twoim kierownikiem! Troll nic nie zrozumiał i tylko głupią minę zrobił, ale orkowie zawiadamiają swojego kierownika balroga. Oczywiście Froda zaszlachtowała trolla w pojedynkę, orkowie uciekli.
19. Froda u kierownika Morii: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd. Froda gromi potwora jednym pchnięciem Żądła. W zamieszaniu bitewnym gubi się Gandalf (prawdopodobnie znów ma amnezję). Froda powołuje się na prastary zwyczaj hobbitów: Nikogo nie zostawiamy, nikt nie zostaje w tyle! Po czym wyprowadza Świadków z Morii.
20. Wchodzą do Lorien i spotykają Haldira. Froda: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd. Chcę rozmawiać z twoim kierownikiem!
21. Froda pokazuje Galadrieli Zwierciadło Galadrieli.
22. Włosy Galadrieli są fetyszem Gimliego.
23. Lorien, przygotowane trzy łódki. W wyniku sabotażu, łódka wypełniona suszonym fajkowym zielem wybucha. Płyną więc dwoma pozostałymi: Froda, Sam i Aragorn w jednej, Pippi, Merry i Boromit w drugiej. Kamera znacząco nie pokazuje, co się dzieje w łódce Gimliego i Legolasa, dochodzą jedynie odgłosy.
24. Za Kolumnami królów Froda wyskakuje z łódki i płynie pod prąd aż do pól Gladden. Spotyka tajemniczego hobbita płynącego na kłodzie. Za pasem hobbita zauważa złamany nóż. Froda mówi: jestem Froda, Powierniczka Pierścienia itd., co to za złamany nóż? Hobbit: zwykły nóż, patroszę nim ryby. Froda: nie, to nóż-który-został-złamany, jesteś zaginionym królem. Gdy Froda mówi, że jest Powierniczką Pierścienia, tajemniczy hobbit ma dziwny błysk w oku. Zostaje przewodnikiem Frody.
25. Aragorn optuje za zacumowaniem łódek na wschodnim brzegu. Froda chce na zachodnim, więc wychodzi na jej.
26. Gandalf wiąż się nie znalazł, ale kogo to obchodzi.
27. Boromit próbuje uwieść Frodę, wmawiając sobie, że nie jest gejem bo Froda nie jest facetem. Froda woli jednak towarzystwo Sama i tajemniczego hobbita. W ataku szału po dostaniu kosza Boromit atakuje przypadkowych przechodniów. W samoobronie orkowie ranią Boromita w nogę. Wiedząc, że zgodnie z prastarym zwyczajem hobbitów Boromit zostanie porzucony, prosi Aragorna aby przekazał jego ojcu, że wcale nie był gejem.
28. Froda trafia na orków. Cliffhanger.

Odjazdowa historia lol
mam sentyment do LOR ale po kolejnym (oglądałam kilkukrotnie, nie liczyłam) seansie już mi się nie chce do tego filmu wracać. Czar prysł, magia kina nie działa. Teraz widzę tylo historię miłosną forda i Sama, ich pociągłe spojrzenia. A propo tego ze orły mogły zanieść pierścień do mordoru- równie dobrze moglby zrobić to silny i odważny Sam, bez Froda na plecach...

Bywa, że sentyment wyparowuje. Trochę współczuję, zwłaszcza jeżeli widzisz "historię miłosną Froda i Sama". Sam gorzej orientował się w mapach niż Frodo chyba. Zresztą to Frodo odziedziczył pierścień, więc był za niego odpowiedzialny. Sam charakterologicznie bardziej by się nadawał pewnie, widać różnicę między zachowaniem Froda w pierwszych próbach w obecności upiorów pierścienia i dalszej części wędrówki a zachowaniem Sama podczas krótkiego epizodu noszenia na palcu pierścienia. Z orłami to oczywiście żart, one w ten sposób nie działają w tym uniwersum. Pewnie najbardziej sensowne byłoby obejście Mordoru od północy i wejście od wschodu.