Rings of power wizualnie też jakoś nie powala. Jackson włożył w Wladcę cały swój wysiłek artystyczny i warsztatowy, który to zaskutkowal rozmachem który do dziś robi wrażenie. Włączyłem sobie intro drużyny pierścienia. Przecież to jak budowany jest klimat i wejście w historie to nie mam pytań. Ten badziew od Amazona kwituje usmieszkiem żenady.

Dokładnie. Rings of Power nie ma za grosz klimatu. Już nawet seriale fantasy z lat 90-tych typu Xena czy Herkules wypadają ciekawiej niż to "dzieło" Amazonu, które dziełem jest chyba tylko dla krytyków, bo na pewno nie dla widzów.

Ha, właśnie skończyłem oglądać, mnie również Amazonowy gniot natchnął, żeby wrócić do Tolkienowskiego uniwersum, po... W sumie to rok czy 2 lata temu trylogię oglądałem ostatnio. Po prosu się do tego chce wracać. A Rivendell, jak i zresztą wszystkie inne lokalizacje, może poza "główną salą" Morii, wygląda magicznie. Nijak mają się pierścionki od Amazona do tego, z kartonowymi dekoracjami prosto z fabryki.